Nie damy sobie zepsuć wojny na Ukrainie! Wciąż mobilizują się, ci „paplający o pokoju”, ci podżegacze pokojowi, i demonstrują w Weißenfels, Naumburgu, Zeitz, a także na drogach krajowych i autostradach, rozświetlając mosty. Ale my to odrzucamy.
Walczymy o pandemię koronawirusa. Jesteśmy zaszczepieni, „wzmocnieni” i bardzo ucieszylibyśmy się z obowiązku szczepień dla wszystkich, aby ci przeciwnicy szczepień również mogli skorzystać z ultranowoczesnych szczepionek. Niestety – a było to bardzo rozczarowujące – nasi ukochani przywódcy w Berlinie tego nie uchwalili, chociaż przecież ratowanie ludzkiego życia powinno mieć najwyższy priorytet.
Wciąż walczymy o panikę klimatyczną, ponieważ nie chcemy, aby odebrano nam te podatki i opłaty. Nasi ukochani przywódcy uchwalili transformację ku wolności od CO₂. A jeśli nasi ukochani przywódcy tak decydują, to oczywiście stoimy po ich stronie, propagujemy tę transformację jako wolontariusze i podtrzymujemy panikę klimatyczną tak dobrze, jak potrafimy. Bo i tutaj chodzi o ratowanie ludzkiego życia, przyszłości naszych dzieci i wnuków za wszelką cenę.
Wspaniała kreacja od tych, którzy „rozumieją Zełenskiego”, prawda?
„Lateralnie myślący”: Atak na nasze święte narracje
Ale ci „lateralnie myślący”, ci paplający, którzy uważają, że mają bardziej zróżnicowane źródła informacji niż te prezentowane przez naszych ukochanych przywódców, chcą nam odebrać nie tylko strach przed wirusem, ale także panikę klimatyczną. Chcą nam również zepsuć wojnę na Ukrainie. Podżegają przeciwko naszym ukochanym przywódcom i ich polityce. Ci paplający krytykują, że na Ukrainie każdego dnia ginie zbyt wielu ludzi. Ale od kiedy tu chodzi o ratowanie ludzkiego życia?
Nasi przywódcy wiedzą, co jest słuszne
Nasi ukochani przywódcy doskonale wiedzieli, jak groźny był i jest koronawirus. Nasi ukochani przywódcy oczywiście doskonale wiedzą, że Ziemia spłonie, jeśli w Niemczech będziemy kontynuować z naszym niezwykle wysokim udziałem CO₂, wynoszącym około 0,0000204 procent atmosfery. I nasi ukochani przywódcy oczywiście doskonale wiedzą, że Rosjanin, który gospodarczo leży na ziemi i prawie nie posuwa się naprzód na Ukrainie, najpóźniej w 2029 wkroczy do Niemiec, po tym, jak zadarł z całą NATO i w błyskawicznym tempie pokonał Słowację, Czechy i Polskę.
Dlatego musimy zrobić wszystko i wspierać naszych ukochanych przywódców w walce o kontynuację wojny na Ukrainie.
Gotowość do poświęceń: Najwyższa cnota demokraty
Dlatego już teraz z utęsknieniem czekamy na wezwania do poboru dla naszych dzieci i wnuków. Będziemy mieć łzy radości w oczach, gdy zostaną wysłani na front. A gdy nasze dzieci i wnuki wrócą ranne, okaleczone, w kawałkach lub wcale – będziemy mieć łzy dumy. Bo zawsze tak było i jest: najwyższym szczęściem każdego poddan… ekhem… wolnościowego demokracji jest poświęcić swoje dobro, swój dobrobyt, swoje zdrowie i swoje życie – lub przynajmniej swoich dzieci i wnuków – dla życzeń, interesów i żądzy władzy ukochanych przywódców. Tak było w czasach Rzymian, królów i cesarzy, 90 lat temu, ale również teraz jest to obowiązek każdego obywatela.
Kto uważa inaczej …
… niech idzie na te demonstracje pokojowe.
W duchu Eva-Marii, Mirjam, Manfreda, Mishy, Jensa, Achima, Andreasa i innych dzielnych wojowników za ukochanych przywódców w Berlinie i Brukseli.
Author: AI-Translation - Maximus Polemikus |
|