|
||
![]() |
||
![]() |
||
![]() |
||
Strona główna O stronie Kontakt | ||
![]() |
Środkowy palec starosty Götza Ulricha i nieśmiali przedstawiciele luduTo trwało długo. Po wielu miesiącach w mojej skrzynce na listy wylądowało jednak pismo starosty w sprawie mojego odwołania od zakazu nagrywania posiedzenia komisji rady powiatu z dnia 15.10.2024. ![]() Jak już informowałem, starosta Götz Ulrich (CDU) zabronił mi nagrywania posiedzenia komisji rady powiatu w dniu 15.10.2024. Jego ówczesnym uzasadnieniem było to, że nie zgłosiłem tego wcześniej. Zgłoszenia dokonanego bezpośrednio po otwarciu posiedzenia nie zaakceptował. Należy zaznaczyć, że chodziło jedynie o zgłoszenie, a nie o wniosek wymagający zatwierdzenia. Starosta wyjaśnił, że musi ściśle przestrzegać przepisów prawnych. Cóż, satyra ma swoje prawa. W dniu 24.10.2024 złożyłem odwołanie od decyzji starosty Götza Ulricha i wyznaczyłem termin 14 dni. Urząd Prawa i Porządku napisał następnie, że nie jest w stanie dotrzymać tego terminu. Teraz, 25.01.2025, w skrzynce pojawiło się pismo Urzędu Prawa i Porządku datowane na 21.01.2025. Pełny tekst znajduje się poniżej. Brak decyzji odwoławczej w odpowiedzi na moje odwołanieGodne uwagi jest to, że Urząd Prawa i Porządku nie nazwał tego pisma decyzją odwoławczą. W mojej ocenie próbuje się w ten sposób zrelatywizować wiążący charakter tego pisma. Ponadto w piśmie zasłaniają się tym, że skuteczność aktu administracyjnego – czyli postanowienia starosty – zakończyła się wraz z końcem posiedzenia komisji rady powiatu. Dokładnie to najwyraźniej starosta zamierzał. Zakazał nagrywania i wyjaśnił, że można to co prawda później prawnie wyjaśnić, ale dla tego konkretnego posiedzenia nie ma to już znaczenia. Wspaniale, prawda?W dalszej części pisma przekazana jest ocena prawna Urzędu Prawa i Porządku. Skoro złożyłem odwołanie, powinno być wydane postanowienie odwoławcze, ale w starostwie najwyraźniej starano się tego uniknąć. W przypadku skargi argumentem z pewnością byłoby to, że to pismo nie jest decyzją odwoławczą, a więc skarga powinna zostać odrzucona. Ubezwłasnowolnienie nieśmiałych przedstawicieli ludu przez starostęW piśmie stwierdzono, że takie posiedzenia muszą być wolne od psychologicznych zahamowań. „Stała obecność mediów” mogłaby wpływać na zachowanie członków i wyraźnie je zmieniać. Przywołano także prawa osobiste członków, a „krótkoterminowy wniosek o nagrywanie” mógłby działać zaskakująco i mieć wyżej wymienione skutki.Z tego wynika, że zgłoszenie nagrywania wideo traktuje się faktycznie jak wniosek. Dlaczego Urząd Prawa i Porządku nie jest w stanie odróżnić zgłoszenia od wniosku? I dlaczego nagrywanie takiego posiedzenia to „stała obecność mediów”? Taka argumentacja to dla mnie absurd. Co więcej, starosta występuje w roli swego rodzaju obrońcy członków rady powiatu. Tyle że nie pełni on takiej funkcji. Wręcz przeciwnie – to członkowie rady powiatu mają zadanie kontrolować starostę i administrację. Nie podlegają staroście, są całkowicie niezależni. Jeśli chodzi o prawa osobiste, to każdy radny powinien samodzielnie je egzekwować, jeśli uzna to za konieczne. Pismo napisane w imieniu starosty sugeruje jednak, że członkowie rady powiatu to „nieśmiałe” osoby, które potrzebują „ochrony” starosty i że rzekomo boją się publicznie wyrażać swoje opinie, jeśli posiedzenie jest nagrywane. Czy to próba podporządkowania sobie radnych przez starostę? Ci członkowie rady brali udział w kampanii wyborczej, z pewnością rozmawiali z mieszkańcami, pokazywali swoje twarze na plakatach, a zaraz po wyborach nagle zamienili się w „płochliwe sarenki”, które boją się opinii publicznej i potrzebują ochrony starosty? Naprawdę? 15.10.2024 zapytałem obecnych, kto z członków komisji ma problem z nagrywaniem. Nikt się nie zgłosił. Starosta Götz Ulrich nie zadał tego pytania członkom komisji. Mimo to najwyraźniej uznał, że musi ich chronić przed nagrywaniem, ponieważ nie było ono zgłoszone wcześniej. Przed rozpoczęciem posiedzenia byłem z kamerami wyraźnie widoczny dla każdego w sali. Było wystarczająco dużo czasu, aby każdy członek wyraził ewentualne wątpliwości wobec mnie. Nikt tego nie zrobił. Zakładając, że radni to osoby dojrzałe, uważam, że w argumentacji zawartej w piśmie Urzędu Prawa i Porządku oraz w stanowisku starosty kryje się spora dawka paternalizmu i ubezwłasnowolnienia radnych przez starostę. Oczywiście, każdy radny musi sam zdecydować, czy chce takie traktowanie akceptować. Walka z wolnością prasyInteresująca jest też argumentacja w piśmie dotycząca wolności prasy. Urząd Prawa i Porządku, działając w imieniu starosty, rości sobie prawo do decydowania, jaka forma relacjonowania jest wystarczająca. Tymczasem w demokratycznym państwie prawa media powinny być niezależne i pełnić rolę czwartej władzy, kontrolującej i krytykującej politykę. To, w jaki sposób to robią, nie powinno należeć do decyzji polityków – szczególnie w przypadku publicznych posiedzeń – lecz do wolnego wyboru mediów. Wszystko inne to ograniczanie wolności prasy.Jak wiążące są przepisy dla starosty Götza Ulricha?W piśmie stwierdzono, że starosta przekazał ustnie uzasadnienie zakazu i że to wystarczyło. Ale prawo, na które rzekomo się powołuje, wyraźnie stanowi, że akt administracyjny musi być uzasadniony na piśmie. W tym przypadku chodziło dodatkowo o natychmiastową wykonalność, która wymaga jeszcze bardziej szczegółowego uzasadnienia.Ponieważ złożyłem odwołanie, dla Urzędu Prawa i Porządku powinno być jasne, że oczekuję pisemnego uzasadnienia, przynajmniej w formie decyzji odwoławczej. Ale oczywiście zostało to zignorowane. Środkowy palec starostyW ostatnich latach zebrałem wiele doświadczeń z urzędami, instytucjami i sądami. Niejednokrotnie otrzymywałem podobne wymijające, nic nieznaczące pisma. Zawsze powtarzam, że selfie ze środkowym palcem niesie dokładnie tę samą treść. Bo właśnie to oznaczają takie elaboraty. W wielu słowach kryje się przekaz: „Masz to, obywatelu! Nie przeszkadzaj! Idź dalej! A jeśli ci się nie podoba, że cię zbywamy – to złóż skargę!”Podczas dyskusji 15.10.2024 z Götzem Ulrichem właśnie to dał mi do zrozumienia. Obywatel, suweren, może przecież złożyć skargę na decyzję starosty. Oczywiście wie, że zajmie to czas i będzie kosztować. Pamiętajcie, na kogo głosujecie!Zbliżają się wybory do Bundestagu. Każdy ma prawo postawić krzyżyk tam, gdzie chce. Ale warto się zastanowić, czy takie „rozumienie demokracji”, jakie prezentuje starosta Götz Ulrich (CDU), powinno dalej być normą. Na szczeblu federalnym sytuacja wygląda podobnie. CDU w kampanii mówi, że chce zmiany polityki. Ale więcej przejrzystości dla obywateli raczej nie nastąpi z CDU. Zbyt mocno zakorzeniło się już – powiedzmy to otwarcie – lekceważenie obywateli w głowach niektórych polityków lokalnych. Bezwstydnie wykorzystują kruczki prawne przeciwko obywatelom i mediom. Nawet tego nie ukrywają. Każdy musi sam zdecydować, czy chce to dalej akceptować.PS do dobrowolnych poddanychWiem, że tu i ówdzie niektórym aż świerzbią palce, by opublikować wpis wyrażający radość i entuzjazm z powodu odmowy starosty i administracji powiatowej. Ale zapominają, że gdy sami kiedyś czegoś będą chcieli od polityki czy administracji – nawet jeśli będą mieli do tego prawo – a polityka i administracja tego nie zechcą, dostaną dokładnie taką samą odmowę. I im również de facto zostanie pokazany środkowy palec.Treść pisma z Urzędu Prawa i Porządku:Pańskie pismo z dnia 24.10.2024 do starosty powiatu Burgenland Pański przedmiot: Odwołanie od decyzji starosty z dnia 14.10.2024 dotyczącej zakazu nagrywania obrazu i dźwięku z publicznego posiedzenia komisji rady powiatu Szanowny Panie Thurm, Pańskie odwołanie z dnia 24.10.2024 od zakazu nagrywania obrazu i dźwięku z publicznego posiedzenia komisji rady powiatu z dnia 14.10.2024 nie jest właściwym środkiem prawnym do zakwestionowania tego zakazu. Na posiedzeniach rady powiatu i jej komisji odpowiedzialność za utrzymanie porządku spoczywa na przewodniczącym, który wykonuje prawo gospodarza. Środki porządkowe wynikające z tego prawa (takie jak zakaz nagrywania obrazu i dźwięku) mogą co prawda stanowić akt administracyjny, ale jego skuteczność kończy się zgodnie z § 43 VwVfG z upływem czasu, spełnieniem lub innymi okolicznościami. W Pana przypadku akt administracyjny wygasł 14.10.2024 z chwilą zakończenia posiedzenia komisji rady powiatu – po prostu z upływem czasu. Celem postępowania odwoławczego jest weryfikacja obowiązującego aktu. Taka weryfikacja odpada jednak w przypadku aktu, który już wygasł, ponieważ jego uchylenie i ewentualna korekta nie mogą już wywołać skutków dla działania administracji (BVerwG, wyrok z dnia 9 lutego 1967 - IC 49.64 -, BVerwGE 26, 161-168) Z tego powodu, jak i niezależnie od wygaśnięcia na podstawie § 8a AG VwGO, może Pan bez postępowania odwoławczego wnieść skargę o stwierdzenie niezgodności z prawem tego aktu administracyjnego przed sądem administracyjnym w Halle. Ze względu na obszerną argumentację w odwołaniu chciałbym jednak przedstawić Panu lokalną ocenę prawną zakazu i wyjaśnić, dlaczego moim zdaniem był on zgodny z prawem. Zgodnie z § 52 ust. 5 KVG LSA nagrywanie dźwięku i obrazu podczas publicznych posiedzeń organów przedstawicielskich i ich komisji jest co do zasady dozwolone. Regulamin rady powiatu Burgenland określa jednak szczegóły wykonania. Zgodnie z § 3 ust. 1 GeschO KT BLK nagrania mogą być dokonywane przez prasę lub podobne media, o ile nie zakłócają przebiegu posiedzenia i przewodniczący został o tym wcześniej poinformowany. Ma to na celu zapewnienie uporządkowanego przebiegu posiedzeń. Decydujące jest zapewnienie spokojnej atmosfery, wolnej od psychologicznych zahamowań, jak podkreślił również Federalny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 3 sierpnia 1990 (BVerwG, wyrok z 3 sierpnia 1990 7 C 14/90, BVerwGE 85, 283-289). Proces decyzyjny członków musi przebiegać w pełnej jawności, ale swobodnie i bez zewnętrznych nacisków. Stała obecność mediów może znacznie przewyższyć wpływ publiczności w sali i wyraźnie zmienić zachowanie uczestników. Dotyczy to w szczególności nagrań wideo, które silnie ingerują w prawa osobiste członków. Prawo członków do swobodnego wypowiadania się, wynikające z art. 28 ust. 1 zd. 2 GG, nie może być istotnie naruszone. Krótkoterminowy wniosek o nagranie na początku posiedzenia może zatem działać zaskakująco i wywoływać wyżej wymienione skutki dla uczestników. Wolność prasy zgodnie z art. 5 ust. 1 zd. 2 GG jest wprawdzie dobrem nadrzędnym, ale może być ograniczona przez nadrzędne interesy, takie jak ochrona praw osobistych lub porządku publicznego. Alternatywnie do nagrywania istniała nadal możliwość sporządzenia pisemnego protokołu, co Pan też uczynił. Dzięki temu mógł Pan opublikować artykuł w „Die Bürgerstimme” i nie został Pan pozbawiony dostępu do informacji o tym posiedzeniu. Jakość relacji nie zależy zresztą od pełnego nagrania całego posiedzenia. Starosta, jako przewodniczący komisji, podjął decyzję z uwzględnieniem przepisów regulaminu oraz po starannej analizie interesów publicznych i praw członków komisji. Przekazał Panu powody zakazu. Dlatego uzasadnienie tego ustnego aktu administracyjnego było wystarczające. Pana zarzut, że zabrakło wysłuchania, jest nietrafiony. Sam Pan wspomina, że odbyła się dyskusja między Panem a starostą. Nawet jeśli dyskusja ta miała miejsce dopiero po ogłoszeniu zakazu, nie czyni to decyzji bezprawną. Zgodnie z § 45 VwVfG brak wysłuchania może zostać uzupełniony zgodnie z § 28 VwVfG, jeśli wysłuchanie zostanie przeprowadzone później. W Pana przypadku wyraził Pan swoje stanowisko i został Pan wysłuchany. Mając to na uwadze, zakładam, że nie będzie Pan podtrzymywał swojego odwołania i uznaję postępowanie w tej sprawie za zakończone. Oczywiście droga sądowa pozostaje dla Pana otwarta. Z poważaniem z upoważnienia Schneider Radczyni prawna Author: AI-Translation - Michael Thurm | 26.01.2025 |
![]() |
Inne artykuły: |
![]() | Kupiona polityka regionalnaCzy czasem zastanawiasz się, dlaczego wybrani lokalnie przedstawiciele ludu nie wydają ani „mu”, ani „be” wobec codziennych obietnic płynących z Berlina?... Czytaj dalej |
![]() | Montagsdemo in Zeitz: Protest für Frieden und SelbstbestimmungW poniedziałek, 4 listopada 2024 roku, na Altmarkt w Zeitz odbyła się comiesięczna poniedziałkowa demonstracja przeciwko obecnej polityce wojennej rządu federalnego. O godzin... Czytaj dalej |
![]() | Dlaczego nie ma wcześniejszych nowych wyborów w Saksonii-Anhalt?W Saksonii-Anhalt wybuchła debata polityczna, która zyskała uwagę poza granicami kraju związkowego. Premier Reiner Haseloff (CDU) oświadczył niedawno w landtagu, że w przyp... Czytaj dalej |
Wspieraj działanie tej strony dobrowolnymi wpłatami: Przez PayPal: https://www.paypal.me/evovi/12 lub przelewem bankowym IBAN : IE55SUMU99036510275719 BIC : SUMUIE22XXX Właściciel konta: Michael Thurm Shorts / Reels / Krótkie klipy Dane firmy / Zastrzeżenia prawne |