|
|
||
![]() |
||
![]() |
||
![]() |
||
| Strona główna O stronie Kontakt | ||
![]() |
Wkrótce brak wymogów i porządkowych na demonstracjach w powiecie Burgenland?Niezadowolenie w Zeitz: uczestnicy demonstracji poniedziałkowych wyrażają niezrozumienie wobec odczytywania wymogów wydanych przez urząd ds. prawa i porządku. Podważana jest zgodność z prawem tej praktyki, a pojawia się pytanie, czy w przyszłości na demonstracjach w powiecie Burgenland będą jeszcze wymagane wymogi i porządkowi zapewnieni przez organizatorów. Przed poniedziałkową demonstracją w Zeitz 4 marca 2024 roku w grupie Telegram „Heimatliebe Zeitz” pojawiło się niezadowolenie niektórych uczestników demonstracji poniedziałkowych. Wyrażali oni niezrozumienie, że na początku tych demonstracji zawsze odczytywane są wymogi wydane przez urząd ds. prawa i porządku. Nie było zrozumiałe, dlaczego można demonstrować przeciwko rządowi, a mimo to stosować się do jego wymogów. W Gerze takie odczytywanie wymogów nie ma miejsca. Dlatego wielu mieszkańców Zeitz jeździ na demonstracje do Gery. W wymianie zdań z organizatorem Arndem Eiertem wyraziłem swoje stanowisko, że takie wymogi są aktem administracyjnym (zob. §35 ustawy o postępowaniu administracyjnym – VwVfG). Z mojej interpretacji ustawy o postępowaniu administracyjnym wynika, że organ wydający akt administracyjny musi sam go ogłosić. Musi być również jasne, który organ wydał akt administracyjny. Jeśli organizator odczytuje takie wymogi, nie jest to spełnione. Zgodnie z §41 ust. 1 VwVfG: Akt administracyjny należy ogłosić temu uczestnikowi, dla którego jest przeznaczony lub którego dotyczy. Jeśli wyznaczono pełnomocnika, ogłoszenie można przeprowadzić wobec niego. Definicja pełnomocnika została określona w §14 VwVfG. Aby odczytanie wymogów mogło być uznane za prawidłowe ogłoszenie aktu administracyjnego uczestnikom demonstracji, urząd ds. prawa i porządku musiałby wyznaczyć kierownika zgromadzenia pełnomocnikiem urzędu. Tak jednak nie jest. W konsekwencji tylko przedstawiciel/pracownik urzędu ds. prawa i porządku może prawidłowo ogłosić wymogi. Jeśli to się nie dzieje, oznaczałoby to, że wymogi nie zostały formalnie ogłoszone uczestnikom demonstracji. Dodatkowo zgodnie z decyzją odczytywana ma być tylko część wymogów. Uczestnicy demonstracji nie są więc informowani o pełnej treści aktu administracyjnego, który ich dotyczy. To również budzi poważne wątpliwości prawne. W decyzji, którą otrzymał organizator/kierownik zgromadzenia również dla demonstracji 4 marca 2024, urząd ds. prawa i porządku określił, że organizator musi zapewnić jednego porządkowego na 25 uczestników, aby wymogi były przestrzegane. Konkretna podstawa prawna tego wymogu nie znajduje się w decyzji. Analiza ustawy o zgromadzeniach w Saksonii-Anhalt (https://www.landesrecht.sachsen-anhalt.de/bsst/document/jlr-VersammlGST2009rahmen/part/X) pokazuje, że żądanie urzędu ds. prawa i porządku nie ma żadnej podstawy prawnej. W §16 zapisano: „Użycie porządkowych wymaga zgody. Należy o nią wnioskować przy zgłoszeniu.” A w §17: „Kierownik zgromadzenia dba o prawidłowy przebieg. Może korzystać z pomocy wolontariuszy, dla których stosuje się §8 ust. 1 i §16.” Oznacza to, że kierownik zgromadzenia MOŻE korzystać z porządkowych, ale nie musi. Kierownik nie może być również zobowiązany do zapewnienia porządkowych. Jeśli organizatorzy chcieliby sami zapewnić porządkowych, muszą to wcześniej zgłosić, a organ może zgodę udzielić lub odmówić. Zapewnienie bezpieczeństwa demonstracji nie spoczywa więc na organizatorach, lecz na organie zgromadzeniowym, czyli w tym przypadku urzędzie ds. prawa i porządku, ewentualnie razem z policją. Moim zdaniem żądanie urzędu ds. prawa i porządku, aby organizatorzy demonstracji zapewniali własnych porządkowych, jest niewątpliwie niezgodne z prawem. Uznałbym to nawet za przymus w rozumieniu §240 Kodeksu karnego, ponieważ zawsze istnieje groźba zakazu demonstracji, jeśli organizatorzy nie zapewnią wystarczającej liczby porządkowych. Ponadto inne wymogi wymienione przez urząd w decyzji również nie mają uzasadnienia (zob. §39 VwVfG). Dlaczego np. zakazane są godła i flagi ZSRR? Również użycie symbolu „Z” jest zabronione, co w Zeitz może być problematyczne. Uzasadnienia tych i innych wymogów w decyzji brak, poza wskazaniem, że zakazane są rzeczy, które mogą mieć znaczenie karne. Jednak takie rzeczy nie muszą być osobno zakazywane. Urząd ds. prawa i porządku określa także, że uczestnicy zgromadzenia mogą wnosić tylko transparenty, tablice i flagi zgodne z mottem zgromadzenia. Jak to ma być zgodne z wolnością wypowiedzi, jest wątpliwe, ponieważ moim zdaniem takie wymagania nieuprawnienie zawężają „dozwolony zakres opinii”. Ponadto decyzja nie zawiera pouczenia o środkach prawnych, określającego gdzie i w jakim terminie można wnieść sprzeciw. Zwykle termin sprzeciwu wynosi miesiąc. Brak pouczenia powoduje, że termin wynosi rok. Pracownicy urzędu ds. prawa i porządku powinni wiedzieć, że pouczenie należy do decyzji. Co z tego wynika?Moim zdaniem takie decyzje są nie tylko niezgodne z prawem, lecz wręcz od początku nieważne (zob. §44 VwVfG). Nieważność może wynikać już z tego, że organizatorzy są przymuszani do zapewnienia porządkowych i odczytywania wymogów.Czy na nadchodzących demonstracjach nie będzie odczytywania wymogów ani porządkowych organizowanych przez kierowników zgromadzeń?Zależy to głównie od tego, czy organ zgromadzeniowy pozwoli na odczytanie wymogów przez pracownika urzędu na początku demonstracji. Prawdopodobnie nie da się wykluczyć kilku gwizdów. W jakim stopniu pracownicy urzędu ulegną i odczytają wymogi, pozostaje więc do obserwacji.Dodatkowo zależy to od tego, czy organizatorzy będą nadal akceptować takie decyzje. Mogą wnieść sprzeciw tuż przed rozpoczęciem demonstracji. Ponieważ decyzje te często doręczane są kilka dni przed demonstracją, termin sprzeciwu jest zachowany. Sprzeciw można zgłosić ustnie pracownikowi urzędu. Pracownicy urzędu zazwyczaj są na miejscu. Sprzeciw można też wysłać tuż przed demonstracją faksem (ew. e-mailem), co również jest prawnie skuteczne. Obecność pracownika w biurze w tym momencie nie jest istotna. Również uczestnicy demonstracji mogą wnieść sprzeciw po odczytaniu wymogów, ponieważ są nimi bezpośrednio objęci. Sprzeciw ma skutek zawieszający (zob. §80 ustawy o sądach administracyjnych - VwGO). Oznacza to, że decyzja nie ma mocy prawnej i nie musi być przestrzegana. Demonstracja odbyłaby się bez określonych wymogów lub, w zależności od reakcji policji i urzędu, mogłaby zostać rozwiązana. Byłoby to sprzeczne z prawem do demonstracji (zob. art. 8 Konstytucji), zwłaszcza że decyzja urzędu zawiera ewidentnie wiele wad. Po wniesieniu sprzeciwu organ zgromadzeniowy, czyli urząd ds. prawa i porządku, musi sprawdzić decyzję i wydać decyzję w sprawie sprzeciwu, jeśli chce utrzymać wymogi. W jakim stopniu uda się to zrobić tuż przed demonstracją zależy od urzędu ds. prawa i porządku. Jeśli sprzeciw wniesie organizator lub uczestnicy, może on zostać wycofany w ramach postępowania odwoławczego, które formalnie rozpoczyna się po wniesieniu sprzeciwu – np. zaraz po demonstracji. Wtedy pierwotna decyzja byłaby ponownie skuteczna. Grit Wagner, która od kilku lat organizuje demonstracje w Weißenfels, potwierdziła, że decyzje urzędu ds. prawa i porządku powiatu Burgenland zawsze zawierały żądanie, aby organizatorzy zapewniali porządkowych. Moje pytania:Czy pracownicy urzędu ds. prawa i porządku działają celowo niezgodnie z prawem, wydając od lat takie decyzje, czy to kwestia niekompetencji?Dlaczego dotąd nie sprawdzano takich decyzji i tego niezgodnego z prawem działania przez przełożonych lub głównego urzędnika, landrata Götza Ulricha, lub czy jest to również jego wola? Można założyć, że kierownik urzędu zna treść decyzji. Jeśli pracownikom brakuje kompetencji do wydawania prawidłowych decyzji, kierownik powinien wiedzieć, jak decyzja powinna wyglądać prawidłowo. Czy chodzi w tych decyzjach/wymogach tylko o to, by przynajmniej trochę uprzykrzyć życie organizatorom i uczestnikom demonstracji? Czyli w duchu: możecie demonstrować przeciw rządowi, ale tylko tak, jak pozwalamy (polityka). Czy takie wieloletnie niezgodne z prawem działania w połączeniu z przestępstwem przymusu stanowią sprawę dla prokuratury? Czy nie należałoby tego przynajmniej dokładniej zbadać? Czy to sprawa dla nadzoru komunalnego, który powinien sprawdzić, w jakim stopniu główny urzędnik (landrat) kontroluje pracowników administracji powiatu, aby działali zgodnie z prawem, czy takie działanie jest faktycznie zamierzone? Jeśli nadzór komunalny i prokuratura nie reagują, jak wygląda nasza demokracja i państwo prawa? 11 lutego 2024 landrat Götz Ulrich przemawiał na demonstracji przeciwko prawicy w Zeitz, dotyczącej obrony przed wrogami demokracji, wrogością wobec demokracji i skrajną prawicą. https://www.kirchenkreis-naumburg-zeitz.de/service/nachrichten/demo-gegen-rechts-in-zeitz.html Możliwe, że organizatorzy demonstracji w Gerze już wcześniej wyjaśnili te kwestie i dlatego tam nie odczytuje się już wymogów. Lub pracownicy urzędu zgromadzeniowego zapoznali się z prawem i stwierdzili, że odczytywanie wymogów nie należy do obowiązków organizatorów demonstracji. Author: AI-Translation - Michael Thurm | vor dem 01.07.2024 |
|
| Inne artykuły: |
![]() | List od czytelnika: Micha przeciwko trzem krytykomOd pewnego czasu śledzę Państwa artykuły – a prawie jeszcze ciekawsze są komentarze czytelników na Facebooku pod nimi.... Czytaj dalej |
![]() | Pośrednik odmawia ukraińskiej rodzinie uchodźców wynajmu mieszkania – bezduszna decyzja?Pośrednik odmawia wynajmu jednopokojowego mieszkania ukraińskiej rodzinie uchodźców. Czy była to uzasadniona decyzja, czy też akt nieludzki?... Czytaj dalej |
![]() | Pośredniczka nieruchomościPośredniczka nieruchomości ze swoimi przemyśleniami na temat sytuacji... Czytaj dalej |
|
Wspieraj działanie tej strony dobrowolnymi wpłatami: Przez PayPal: https://www.paypal.me/evovi/12 lub przelewem bankowym IBAN : IE55SUMU99036510275719 BIC : SUMUIE22XXX Właściciel konta: Michael Thurm Shorts / Reels / Krótkie klipy Dane firmy / Zastrzeżenia prawne |