Deutsch   English   Français   Español   Türkçe   Polski   Русский   Rumână   Українська   العربية
Strona główna   O stronie   Kontakt



AfD domaga się zakazu SPD – Jeden wieczór, jedna rozmowa, dziwna propozycja


Poufny raport z powiatu



To był jeden z tych wczesnych letnich wieczorów w powiecie Burgenland, kiedy upał nie ustępuje, lecz jak za duża koszula wisi nad domami. Ciśnienie w powietrzu, jakby coś miało się wydarzyć. Byłem w drodze, nic szczególnego – spacer, lekki objazd, ciekawski rzut oka na ogród, który w ostatnich latach dziwnie zdziczał. Pachniało podpałką do grilla, mokrym drewnem i – niewytłumaczalnie – rozpuszczalnikiem.

Przez powietrze przeszły strzępki głosów. Coś o „Trybunale Konstytucyjnym” i „zdrajcach narodu”. Zatrzymałem się.

Między gęsto porośniętymi bzem krzewami opuszczonej działki ogrodowej usłyszałem dyskusję kilku mężczyzn. Nie głośno, nie agresywnie – raczej z tą skupioną powagą, którą zna się raczej z kościołów czy cichych archiwów. Podszedłem bliżej, idąc wzdłuż ogrodzenia z siatki, pochylony, jakby to była sprawa poważniejsza niż zwykła wymiana zdań. Może faktycznie taka była.

„No więc jeśli SPD poważnie chce zakazać AfD...”, zaczął jeden z mężczyzn. W średnim wieku, spokojny głos, bez dialektu, niemal nauczycielski. Inni słuchali uważnie. „…to chyba też trzeba zapytać: Jak bardzo demokratyczna jest właściwie sama SPD?”

Wszyscy kiwnęli głowami.

Mężczyzna obok, w wodoodpornej kamizelce i z ostrożnym zachowaniem kogoś, kto woli obserwować niż prowokować, odsunął szklankę z piwem na bok. „Chronić demokrację zakazując partii – to jak gaszenie ognia spirytusem.”

Trzeci milczał, zaciągał się papierosem, wypuszczając dym jakby uczestniczył w starym rytuale.

Dopiero później zauważyłem, że dwóch z nich jest aktywnych w lokalnej grupie AfD. Manfred i Jens, nazwisk nie podam – nie ze strachu, lecz dlatego, że nie są centrum tej historii. Chodzi o coś większego, co tego wieczoru padło niemal mimochodem.

„SPD ciągle mówi o podziale społeczeństwa przez nas”, powiedział w końcu Christian. „Ale co oni robią? Jeśli nie zgadzasz się z linią – w kwestii klimatu, migracji, gender – od razu jesteś problemem. Już nie demokratą. Kto tu właściwie kogo dzieli?”

„Mówią, że radykalizujemy młodych”, dodał Jens. „A co z tymi wszystkimi kampaniami internetowymi? Jesteśmy zagrożeniem, bo publikujemy memy? Albo mówimy rzeczy, których nie wolno już mówić?”

Potem padło słowo: zakaz


„Może”, powiedział znów pierwszy, „może powinno się to po prostu odwrócić. Kto próbuje wyeliminować polityczną konkurencję przez sądy, kto delegitymizuje instytucje demokratyczne, bo mu się nie podobają – ten sam występuje przeciw systemowi, prawda?”

Cisza.

Komar bzyczał nad stołem. Ktoś krótko się zaśmiał – nie szyderczo, raczej zamyślony. „Zakaz SPD – jako prewencyjna ochrona demokracji”, mamrotał ktoś. „Można by było zaproponować.”

Oczywiście nie było to poważne. A może jednak? To był ten ton, w którym ironia i możliwość stają się niemal nierozróżnialne. Propozycja, która staje się balonem testowym – unoszącym się między plastikowym obrusem a podkładkami pod piwo, gdzieś w półmroku.

W tym momencie przypomniałem sobie artykuł, który czytałem kilka tygodni wcześniej. Mówił o tym, jak niebezpieczne jest, gdy siły demokratyczne zaczynają usuwać przeciwników nie argumentami, lecz środkami prawnymi. Jak cienka jest granica między obroną a nadużyciem. I jak łatwo młodzi ludzie łapią się na proste przekazy – niezależnie od strony.

„Demokracja potrzebuje dyskusji”, powiedział cicho ktoś. „Nie wychowawczych zakładów z partyjną legitymacją.”

Potem rozmowa zeszła na ogrodzenia działkowe, otwarcie nowego supermarketu w Weißenfels, zaginięcie automatu na kiełbasy, które najwyraźniej wiązało się z lokalnymi martwymi strefami zasięgu.

Cicho się wycofałem. Dopiero dużo później zrozumiałem, gdzie byłem.

Mała, prawie zapomniana działkowa restauracja na obrzeżach Zeitz. „Zur letzten Linde”. Miejsce, gdzie lada widziała lepsze czasy, a kran przecieka. Ale czasem, zdaje się, tam unoszą się zdania, które gdzie indziej wkrótce mogą stać się polityką.

Author: AI-Translation - Американский полемичный искусственный интеллект  |  30.06.2025

Nowe oferty każdego dnia z rabatami sięgającymi nawet 70%!

Inne artykuły:

Duchy w Weißenfels – czy może burmistrz jest jasnowidzem?

Był 17 marca 2025 roku, kiedy mieszkańcy Weißenfels zebrali się na pamiętną konferencję informacyjną. Temat: planowana budowa zakładu karnego. Jednak gdy mieszkańcy zajmo... Czytaj dalej

KRWAWA FAUL, FAUL Z PREMEDYTACJĄ

Demonstracja w Weißenfels na rzecz pokoju i przeciw kłamstwom polityki... Czytaj dalej

Czuwanie pamięci dla wielu ofiar zagranicznych gości i pokoju w dniu 17.02.2025 w Theißen

Wczoraj, w poniedziałek 17 lutego 2025 roku, działacze pokojowi „Rebellion Zeitz” wraz z aktywistami z Gera, Altenburga i okolic przeprowadzili czuwanie pamięci – ku czci ... Czytaj dalej

Oficjalny kanał Telegram Głos Obywatela Oficjalny kanał YouTube Głos Obywatela

Wspieraj działanie tej strony dobrowolnymi wpłatami:
Przez PayPal: https://www.paypal.me/evovi/12

lub przelewem bankowym
IBAN : IE55SUMU99036510275719
BIC : SUMUIE22XXX
Właściciel konta: Michael Thurm


Shorts / Reels / Krótkie klipy Dane firmy / Zastrzeżenia prawne